Etyka przy sklepowej kasie
Na co zwracamy uwagę robiąc zakupy? Pewnie przede wszystkim na cenę i na jakość. O etyce – i to w róznych jej aspektach – myśli się tym mniej im bardziej ograniczone są środki.
Dla klientów ważna jest cena, a nie etyka
Czy raport “Rzeczpospolitej” rzeczywiście odzwierciedla nasze przyzwyczajenia? Etyka nie jest istotna? Mam wrażenie, że w dużej mierze tak, ale niezupełnie do końca. Zdecydowanie bardziej działają tu jednak przykłady negatywne niż pozytywne. Gdy kilka lat temu media donosiły o wykorzystywaniu pracowników w sklepach sieci “Biedronka”, wielu moich znajomych zaczęło bojkotować re sklepy. Po prostu nie wypadało robić tam zakupów i cena przestała odgrywać tu znaczenie. Późniejsze akcje polepszające wizerunek odniosły już raczej mniejszy efekt. Ile osób wie, że właściciel tej sieci zafundował pracownikom dodatkowe badania lekarskie i próbuje kreować się na firmę przyjazną środowisku? Podobne zjawisko wystąpiło w przypadku walczącego o markę przyjaznego klientom Eurobanku. Nagłośnione przez media rozmowy pracowników działu windykacji z klientami całkowicie zaprzepaściły kampanię reklamową i z pewnością odbiły się na wynikach banku.
Wyglada na to, że łatwiej zapamiętujemy to, co wymaga napiętnowania i zbojkotowania niż relacje pozytywne.
A od strony praktycznej? Czy kupując np. jajka sprawdzamy kod i odkładamy te z chowu klatkowego (kod zaczynajacy się na 3)? Ja niestety przestałam. Wprawdzie w jednym ze sklepów, które regularnie odwiedzam można dostać jajka z kodem 1 lub 2, ale są one o 50% droższe.
Podobnie z wodą mineralną. Cisowianka wspomaga PAH w budowie studni w Sudanie, Żywiec – sadzi drzewa. Popieram, podoba mi się to, ale na co dzień kupuję wode w dużych butelkach i szukam tej, która akurat jest tańsza. Etyka więc przegrywa z bardzo prozaicznych powodów. Koniec z końcem trzeba związać, a etyka jak widać kosztuje.
Czy to oznacza, że korporacje nie powinny inwestować w dobre, uczciwe i przyjazne relacje zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz? Ciemny klient kupi wszystko? Mam nadzieję, że jednak nie. Proces zmiany świadomości jest procesem powolnym, ale za to głębokim i nieodwracalnym. Dużą rolę odgrywają tu media, które mają wielkie pole do popisu. I aż chciałoby się powiedzieć, że walka o zasady uczciwego biznesu i gry fair play to piękny przykład misji. Przede wszystkim dla mediów publicznych. Problem jednak w tym, że w rękach polityków same są bardzo negatywnym przykładem braku zasad i wartosci etycznych. Nie ma więc na co liczyć.