O tym jak rozliczyć przychody z dywidendy akcji France Telecom pisałam już kilka razy:
Podatek od dywidendy
W tym roku ten problem mnie ominął: na wiosnę 2012 roku sprzedałam akcje. Oczywiście wiąże się to także z koniecznością rozliczenia podatku, choć już na innych zasadach.
Do rozliczenia przychodów ze sprzedaży akcji służy formularz PIT-38. Swoje obliczenia oparłam na podstawie rozliczenia przesłanego z BNP Paribas z Francji. Przy sprzedaży akcji – nie jest pobierany podatek przez francuskiego fiskusa. W rozliczeniu są natomiast wykazane kwoty związane z kosztami operacyjnymi rachunku – w sumie ok. 4€.
W poz.22 PIT-38 wpisałam się kwotę brutto (po przeliczeniu z € na PLN), w poz.23 – te koszty związane z rachunkiem. Dochód do opodatkowania wynikający z różnicy tych kwot to poz.26.
W poz.30 – stawka opodatkowania 19%. Korzystałam z formularza interaktywnego, więc należny podatek wyliczył się automatycznie. PIT-38 można także wysłać drogą elektroniczną – ja jak co roku zrobiłam to poprzez oficjalną aplikację MF czyli e-Deklaracje. Poszło szybko i sprawnie, po minucie miałam już potwierdzenie czyli UPO.
Oczywiście PIT-38 to nie wszystko – tu rozliczane są tylko dochody ze sprzedaży akcji. Zupełnie oddzielną sprawą jest natomiast kwestia normalnego rozliczenia przychodów osiągniętych w ubiegłym roku. Prowadzę DG, więc w moim przypadku jest to PIT-36 – też wysłany drogą elektroniczną.
Pojawił mi się jednak problem – z PIT-38 wyszła mi kwota do zapłaty – 334zł, natomiast z rozliczenia PIT-36 – 304zł do zwrotu. Gdyby było to na jednym formularzu – sprawa byłaby prosta: bilans to 30zł do zapłacenia. Niestety, przy 2 formularzach powinnam zapłacić 334zł i czekać, aż fiskus odda mi 304zł. Fajnie, ale jak ktoś liczy każdą złotówkę tak jak ja, dość bolesne. Zrobiłam więc inaczej. Ponieważ z zupełnie innych przyczyn musiałam złożyć korektę PIT-36 (też przesłałam droga elektroniczną, można) w polu na uzasadnienie korekty dopisałam także prośbę o kompensatę nadwyżki na poczet należności PIT-38. A ponieważ w kontaktach z fiskusem wolę dmuchać na zimne (i tak mam za dużo kłopotów), dodatkowo napisałam podanie do Naczelnika mojego US z prośbą o wzajemną kompensatę obu należności. Brakującą kwotę 30zł oczywiście dopłaciłam.
I już.
Dziś ostatni dzień składania rocznych rozliczeń podatkowych. Zdecydowanie lepiej nie ryzykować i wysłać. Nawet błędy można potem skorygować korektą, brak zeznania w ogóle – to automatyczna kara. Nie warto.