Wielka awaria Orange

Dzisiejszy dzień zaczął mi się mało przyjemnie. Wyłączając budzik w telefonie, zobaczyłam, że jestem poza zasięgiem sieci. Wyłączyłam i włączyłam ponownie – nadal nic. Próba wykonania połączenia skutkowała wyświetleniem komunikatu, że mogę się połączyć jedynie z numerem alarmowym 112. Co się dzieje? Jeszcze wczoraj wieczorem normalnie rozmawiałam, przez noc telefon spokojnie leżał na stole, co mogło się stać? Sprawdziłam zasięg na innym znajdującym się w domu telefonie Orange – tam wskaźnik sieci pokazywał zasięg. Próba połączenia z moim numerem jednak okazała się nieskuteczna, choć teoretycznie powinna się odezwać choćby poczta głosowa. Spróbowałam jeszcze połączyć z telefonu Plusa – tu pojawił się komunikat informujący o problemie z siecią.
Weszłam na profil Orange na Facebooku i wszystko się wyjaśniło:

 awaria Orange

Gdybym zaczęła od tego uniknęłabym zdenerwowania. Jakoś jednak tak mam, że zaczynam zawsze od sprawdzania u siebie.

Sieć w Gdańsku wstała około 7.20. Teraz też działa i mam nadzieję, że tak zostanie. Choć rozumiem, że awarie się zdarzają, w telekomunikacji również. Pracowałam przez wiele lat w TP SA, kierując zespołem zajmującym się właśnie zarządzaniem i nadzorem nad siecią, więc wiem jak to wygląda. W tym kontekście patrząc – nie rozumiem fali hejtu jaka pojawiła się w komentarzach na FB. Oczywiście każdy ma prawo do własnych opinii, do zmiany operatora itp.itd., ale przecież wcale nie stanowi to gwarancji, że awaria o mniejszym lub większym zasięgu tam tez się nie zdarzy.
A może jesteśmy za bardzo uzależnieni od technologii? I to brak dostępu do sieci powoduje tak ogromną frustrację?


Zdaniem GUS – za małe koszty

Wprawdzie do wyznaczonego terminu 13 marca na wypełnienie sprawozdania SP-3 zostało jeszcze kilka dni, ale chcą mieć je już z głowy, zabrałam się za nie już kilka dni temu. Zrobiłam je solidnie, w wersji elektronicznej na portalu GUS. I prawie wszystko poszło bez problemu, z jednym małym wyjątkiem. W dziale 4 sprawozdania, po wpisaniu kosztów z całokształtu działalności – tuż obok pojawił mi się znaczek wykrzyknika na żółtym tle. W rozwinięciu pokazał się taki komentarz:

sprawozdanie SP-3

kliknij w obrazek, aby go powiększyć

Posprawdzałam jeszcze raz wszystko – liczby się zgadzały. I zgłupiałam. Faktycznie, kosztów w 2014 roku nie miałam zbyt wysokich. Głównie dlatego, że starałam się je maksymalnie ciąć. Inna sprawa, że prowadząc firmę informatyczną moje przychody są uzależnione głównie od nakładu pracy, a nie kosztów.
Zupełnie nie rozumiem skąd to ograniczenie? Dlaczego GUS ustala jakie powinnam mieć koszty? I nie podobają mu się moje zgodne z rzeczywistością liczby?

Zadzwoniłam do GUS-u – w piśmie, które otrzymałam były podane numery kontaktowe. Wprawdzie mogłam wypełnić sprawozdanie w formie papierowej i wysłać listem, ale co to za wyjście? Wolałam wyjaśnić sprawę u źródła. Miła Pani poradziła mi, żeby zostawić ten błąd jak jest (krytyczne dla zatwierdzenia sprawozdania są tylko jakieś czerwone znaczki, u mnie takich nie było) i dopisać w polu uwag na końcu, że specyfika mojej działalności generuje małe koszty. Niestety, nie wyjaśniła mi dlaczego w ogóle powstał problem? W dodatku nie wygląda to wcale na jakiś błąd programistyczny, te moje koszty faktycznie są za małe. Nie opłaca się oszczędzać? Cóż, z pewnością nie przyczyniam się w ten sposób do rozwoju gospodarki, ale chcą zwiększyć własne dochody, muszę oszczędzać. Bez względu na to, jak wpisuję się w oczekiwania GUS. 


Google przeprasza…

Kilka dni temu opublikowałam notkę o dziwnej wiadomości od Google. Dziś rano po otwarciu poczty, zobaczyłam nowy mail o treści:

Dear Publisher

Google recently sent you an email in English from publisher-policy-no-reply@google.com, with the subject of “policy breach notice,” regarding personally identifiable information.

The message was sent in error; we would like to convey our sincerest apologies for the alarm that this must have caused you and your colleagues.

You do not need to take specific action on this erroneous message however, due to the dynamic nature of publisher monetization we encourage you to periodically review our resources regarding PII.

As you know, our policies prohibit partners from sending us data that could be recognized or used by our systems as personally identifiable information. When we learn of violations, we notify the publisher and take swift action.

We know that you take user data and our program policies very seriously, and this message must have caught you off guard. For more information about the specific policies that govern passing PII to Google, and tips for continuing to keep your account compliant, please visit our help center.

Thank you, 

Jednym słowem, wszystko się wyjaśniło. Google przyznaje się do błędu, żadnego problemu z moim kontem nie ma. Odetchnęłam, gdyż wprawdzie wiem, że sumienie mam tu czyste, ale z tego co słyszałam – dyskusja z Google jest trudna i rzadko kończy się pozytywnie. Kilkoro moich znajomych osobiście się o tym przekonało….


Sprawozdanie SP-3

Jakoś nigdy nie miałam szczęścia do żadnych loterii, gier losowych itp. Ostatnio jednak okazało się, ze zostałam wylosowana – przez GUS. Dokładnie rzecz ujmując – GUS w Łodzi (dlaczego ten, a nie mój gdański?) poinformował mnie, że na moją firmę został nałożony obowiązek udziału w badaniu na formularzu SP-3 “Sprawozdanie o działalności gospodarczej przedsiębiorstw za 2014 rok”.
W załączeniu przekazany był także sam druk formularza oraz instrukcja jego wypełnienia. To na wypadek, gdybym nie zatrudniała więcej niż 5 pracowników i nie chciałabym wypełniać sprawozdania w wersji elektronicznej. Wprawdzie moją DG prowadzę sama, pracowników nie zatrudniam, ale zdecydowanie wolę wypełniać tego typu rzeczy online niż bawić się w papierki i biegać na pocztę z listem. Skorzystałam więc z danych logowania umieszczonych w piśmie i założyłam sobie konto na portalu GUS. Wszystkie dane tam umieszczone się zgadzają (pewnie pobrane z CEIDG). Póki co nie ma tam jednak formularza do wypełnienia – zgodnie z pismem GUS ma być dostępny od 2 marca. Termin wypełnienia – do 13 marca.

W tym wszystkim zastanawia mnie tylko jedno. O tym, że padło na mnie i muszę wypełnić to sprawozdanie dowiedziałam się z listu wysłanego zwykłą pocztą, nawet nie polecony ani ZPO. Co byłoby w przypadku, gdyby do mnie nie dotarł? GUS uzasadnia obowiązek wypełnienia tego sprawozdania licznymi paragrafami, ale w skrajnym przypadku jak udowodniłby, że informacja do mnie dotarła? Wysłanie listu wcale nie jest jednoznaczne z jego dotarciem do adresata. Czy mogłabym być w takim przypadku ukarana np. grzywną?
W każdym razie – nie będę tego sprawdzać, sprawozdanie wypełnię.


Dziwna wiadomość od Google

Dostałam dziś dziwnego maila od Google’a:

Dear Publisher,

We have now verified that we are no longer detecting PII being passed to Google from the account(s) under your control.

Thank you for helping to resolve this matter.

Regards,

The Google Policy Team 

Zupełnie nie rozumiem, o co tu chodzi? Mam na swoich blogach włączone reklamy Google Adsense, oczywiście staram się trzymać zasad i nie klikam w nie. Na moim koncie nie działo się w ostatnim czasie nic specjalnego, żadnych zwiększonych kliknięć.
Jeżeli jest coś do wyjaśnienia, chętnie bym wyjaśniła, ale komu? W adresie nadawcy jest no-reply, więc tu się nie da. Po wejściu na konto Google – nie mam żadnych komunikatów, wszystko wydaje się prawidłowe.

Co to może być? Czy ktoś miał już podobny przypadek?


%d