W poprzedniej notce opisywałam swoje plany związane z rozstaniem się z AdTaily:
Dlaczego rezygnuję z współpracy z AdTaily
Cóż, AdTaily w końcu odezwało się do mnie – zdecydowanie zadziałało wklejenie linka do tamtej notki na FanPage’u. Podjęto próby wytłumaczenia, ze przecież zmieniły się tylko terminy wypłacania uzbieranych środków. Cóż, być może przeoczyłam jakieś wcześniejsze zmiany regulaminu, ale moim zdaniem zmian jest więcej. I tak naprawdę – nie uzyskałam odpowiedzi na moje pytania, ale to już szczegół. Decyzję o rozwiązaniu umowy podjęłam i nie zamierzałam się z niej wycofywać, jakaś czara goryczy się przelała. To, co na początku było fajne, teraz zdecydowanie nie jest adresowane do blogerów. Widać świat reklamy też się zmienia konkurencja jest duża i AdTaily też walczy o zyski.
Trzeba na plus przyznać, że niejako w ramach rekompensaty za brak odpowiedzi na moje maile – przy rozwiązywaniu umowy nie potrącono mi kwoty 10zł za wypłatę środków poniżej 100zł (na koncie miałam 95zł z groszami). Tydzień temu przelano mi całość na konto PayPal.
Serwisy usunięte (nie bez problemów technicznych), moje konto w AdTaily ogranicza się teraz do konta Reklamodawcy. Będę z niego korzystać, promując zaprzyjaźnione blogi. I tyle.