Podatki w kampanii wyborczej

Tydzień temu upłynął termin składania zeznań podatkowych za ubiegły rok. Wiele osób już dostało, wiele osób czeka na zwrot podatku, ciesząc się na dodatkowy wpływ gotówki. Skrupulatnie wykorzystuje to władza, chwaląc się, że to dobry rząd daje nam pieniądze. I nie ma w tym ani słowa prawdy.
Przede wszystkim – rząd nie ma własnych pieniędzy, to nasze pieniądze. Wprawdzie to już wręcz banalne stwierdzenie, ale mimo wszystko jeszcze do wszystkich nie dociera.
Niezależnie od tego – ten zwrot podatku to nie jest żaden prezent. Wprowadzone w ubiegłym roku wszystkie kolejne  wersje Nowego/Polskiego Ładu spowodowały tak wielki bałagan w podatkach, że momentami nikt już tego nie ogarniał, a kolejne ulgi dedykowane różnym grupom tylko zwiększały zamieszanie.
Od lipca 2022r. zmniejszono stawki podatkowe do 12%, z mocą obowiązującą od stycznia 2022r. Oznacza to, że przez pół roku tj. od stycznia do czerwca płaciliśmy po prostu za wysokie podatki i teraz otrzymujemy zwrot tej nadpłaty. Czyli rząd oddaje nam to, co wcześniej zabrał. Biorąc pod uwagę poziom inflacji – 100zł rok temu było jednak więcej warte niż obecnie, więc to nie my zyskaliśmy.

Przy okazji warto też wspomnieć o mitycznym “obniżeniu podatków” przez obecną władzę.

    • “Za PO” było to:
      18% podatku dochodowego +1,25% składki zdrowotnej = 19,25%
    • Obecnie:
      12% podatku dochodowego +9% składki zdrowotnej = 21%

Rachunek jest prosty. Jedyny plus na naszą korzyść to zwiększenie kwoty wolnej od podatku – z 8 000 zł do 30 000zł.

A ekscytującym się rewaloryzacją emerytur i rent też trzeba przypomnieć, że jest ona zapisana w ustawie i zależy od przewidywanej na dany rok inflacji (zapisanej w budżecie). W tym roku to zdaje się teoretycznie ok.6% – jaką inflację mamy w praktyce każdy widzi codziennie robiąc zakupy. Ani trzynastki ani otrzymywane przez niektórych czternastki tego nie rekompensują.

 


 

Pomysł na 1% podatku

O Julce Formelli piszę już kolejny raz – jak zwykle o tej porze roku. Właśnie teraz wypełniamy PIT-y, mając okazję samodzielnie podjąć decyzję o tym, na co przeznaczyć 1% naszego podatku.

Julka Formella

Poprzednie notki poświęcone Julce są tu:

Julka Formella

Julka jest pod opieką Fundacji Dzieciom “Zdążyć z Pomocą”. A dlaczego piszę właśnie o niej? Organizacji Pożytku Publicznego proszących o nasz odpis podatkowy jest wiele, z pewnością wiele z nich zasługuje na naszą uwagę. Ja jednak wybieram Julkę – ze względu na jej Rodziców. Nie znam ich osobiście (są znajomymi mojej koleżanki), ale darzę ich wielkim szacunkiem i podziwem.
W dzisiejszych czasach, zupełnie w cieniu górnolotnych, mniej lub bardziej ideologicznych debat na temat aborcji i in vitro, zdecydowali się na adopcję dziecka z porażeniem mózgowym. Po cichu i bez rozgłosu, wzięli Julkę, stworzyli jej dom i przede wszystkim cały ogrom miłości. Dzięki ich zaangażowaniu i codziennej, ciężkiej pracy Julka wspaniale się rozwija. Jest inteligentną, rezolutną dziewczynką, jej ograniczenia związane są z możliwościami ruchowymi i koniecznością stałej rehabilitacji. Ma ciepły, pełen miłości dom czyli to, co w życiu najważniejsze. Ciągle jednak potrzebuje środków na rehabilitację. Dzięki środkom m.in. z 1% odpisu podatku przynosi ona wspaniałe rezultaty – z roku na rok widać, że jest coraz lepiej.
Czy nie warto pomóc? Dla mnie to pozytywny przykład praktyczny – zamiast walczyć ze złem, lepiej szerzyć dobro. I wspierać tych, którzy je czynią.

Chcą pomóc Julce – wystarczy wpisać w rocznym zeznaniu podatkowym przeznaczenie 1% podatku na:

Fundacja Dzieciom “Zdążyć z pomocą” , KRS 0000037904
Cel szczegółowy: 87808 Formella Julia

Szczegóły są tu:

Pomoc dla Julki Formelli

Co słychać u Julki?

O Julce piszę na tym blogu już po raz kolejny. Wcześniejsze notki jej poświęcone i opisujące jej historię są tu:
Julka Formella
I jak zwykle – w kontekście pomocy.

Biorąc pod uwagę, że podatki wszyscy płacimy i aby pomóc, wystarczy przeznaczyć 1% podatku – nie kosztuje nas to nic. Dla Julki stanowi to natomiast szansę na rehabilitację, która pozwoli jej chodzić. Intelektualnie rozwija się wspaniale – jest bardzo rezolutną dziewczynką. Ograniczeniem są niestety nóżki…
Naprawdę szczerze zachęcam do wsparcia Julki. Na pomoc zasługuje zarówno ona sama, jak i jej Rodzice, którzy potrafili małemu, choremu dziecku zapewnić pełen ciepła i miłości dom. To wielka sztuka.

Julka Formella

kliknij w obrazek, aby go powiększyć

Właśnie trwa szczyt składania PIT-ów. Wykorzystajmy możliwość i pomóżmy Julce 1% naszego podatku.

Ostatnia chwila na PIT-a

Dziś, 30-go kwietnia to juz ostatnie godziny (dosłownie, nie w przenośni) na złożenie rocznego zeznania podatkowego. Ja swoje już dawno wysłałam (oczywiście elektronicznie) i teraz mogę z wyższością patrzeć na tych, którzy dziś biegną do Urzędu Skarbowego lub na pocztę. Dlaczego z wyższoscią? Bo sama nie byłam lepsza. Kiedyś też tak robiłam i co najciekawsze – nie znajduję żadnych racjonalnych powodów, dlaczego? Tak jakoś samo wychodziło, wcześniej nie było czasu.  Nawet mając wcześniej wypełnione zeznanie, wysyłałam je na ostatnią chwilę, często stojąc w długiej kolejce na poczcie. Nie miało to nawet nic wspólnego z tym, czy musiałam dopłacać czy dostawałam zwrot. 

Teraz zdecydowanie zmieniąłm zwyczaje. Już od kilku lat rozliczam się przez internet i robię to wcześniej niz wymaga ustawa. Co z głowy, to z głowy. Nigdy nie wiadomo, czy w ostatniej chwili nagle coś sie nie zdarzy i problem gotowy.
W przypadku spóźnionego PIT-a nie tylko czeka nas kara, ale tracimy też prawo do współnego rozliczenia z współmałżonkiem czy w spsoób przewidziany dla osób samotnie wychowujących dzieci. To może być bardzo kosztowne i lepiej nie ryzykować. Lepszy jest już nawet PIT z błędem i potem złożyc korektę niz zrobić to po terminie.

Na wszelki wypadek, dla tych którzy jeszcze tego nie zrobili – kilka porad jak wysłać PITa przez internet:

e-Deklaracje

 

Podatkowe last minute

Koniec kwietnia już calkiem niedługo. Kto jeszcze nie rozliczył się z ubiegłorocznych podatków – musi to zrobić w najbliższych dniach. A ponieważ mamy XXI wiek – najporściej zrobić to przez internet.
Ja sama rozliczam się tak już od kilku lat. Korzystam przy tym z oficjalnej aplikacji Ministerstwa Finansów e-Deklaracje.
Link do aplikacji jest tu: e-Deklaracje.

A tu filmik pokazujący jak go zainstalować, wypełnić PIT i wysłać go do US..

Oczywiście wpisane dane są fikcyjne. Prawdziwy jest tylko numer wpisanej jako przykład organizacji pożytku publicznego, na którą przekazano 1% podatku.  
Jest to Fundacja Dzieciom “Zdążyć z pomocą”, KRS 37904, cel szczegółowy 8708 Julia Formella.
Oczywiście aplikacja umożliwia wpisanie dowolnej OPP. Ja wybrałam Julkę, gdyż jej losy śledzę już od kilku lat i widzę efekty przekazania jej tego odpisu. Szczegóły są tu:
Pamiętajmy o Julce

Polecam ten program – naprawdę jest prosty i przyjazny dla użytkownika. Całkowicie bezpłatny i pewny – w końcu to MF.

e-PIT gotowy do wysłania

Skoro już mamy zainstalowaną aplikację e-Deklaracje:
e-PIT – pierwsze starcie
wypełniony PIT:
Wypełnianie e-PITa
– pora na zakończenie i wysyłkę.

Warto tu pamiętać, że formularz można zapisywać w trakcie wypełniania – nie jest konieczne wypełnienie całego od razu, można zrobic kilka podejść.  Przycisk Zapisz kopię roboczą jest na dolnej szarej belce programu:

e-PIT

Przy wejściu do programu, aby ponownie wejść do zapisanego formularza – wyieramy w menu głównym opcję Moje rozliczenia – widoczny jest tam nasz zapisany formularz:

e-PIT

Dużym ułatwieniem aplikacji jest automatyczne dołączanie załączników. Wystarczy  w części J formularza wpisać liczbę określającą liczbę załączników danego rodzaju i od razu jest on widoczny na kolejnej stronie formularza. Jeżeli jakiegoś załącznika nie chcemy załączyć – pole zostawiamy puste, nie wpisujemy zera! 
Z własnej praktyki moge jeszcze dodać, że w załączniku PIT/0 po wpisaniu numeru PESEL dziecka – pola na jego imię, date urodzenia itp. stają się nieaktywne. Jest to prawidłowe i zgodne z zasadami wypełniania tego załącznika.
Na samym końcu e-formularza z załącznikami jest pole autoryzujące. Wpusjemy tu kwotę przychodu z ubiegłorocznego rozliczenia.

e-PIT

Zarówno w trakcie jak i po wypełnieniu formularza jego prawidłowość możemy sprawdzić naciskając przycisk Sprawdź poprawność znajdujący się u góry każdej strony.

e-PIT 

Każdy błąd zostanie wyszczególniony i opisany w komunikacie:

e-PIT

Jeżeli wszystko jest wpisane prawidłowo – otrzymamy komunikat, że formularz jest gotowy do wysłania. Wystarczy tylko nacisnąć przycisk Dalej.

Podobno system potrzebuje do 2 godzin, aby odesłać potwierdzenie. W moim przypadku było to praktycznie od razu. W oknie Moje rozliczenia, nasz formularz pojawi się w zakładce Wysłane i przyjęte . Po przejściu do tej zakładki zobaczymy też link “Pobierz urzędowe potwierdzenie odbioru“. Klikamy i zapisujemy – to właśnie UPO czyli dowód, że nasz doroczny obowiązek wobec fiskusa został wypełniony.

UPO 

Oczywiście tu zamieściłam tylko nagłówek – cały dokument jest bardzo spersonalizowany. Ja osobiście zawsze dodatkowo jeszcze drukuję zarówno UPO jak i sam formularz. Awarie komputera się zdarzają (wiem coś o tym), a w razie kontroli – urząd i tak będzie chciał papier.
A tak na marginesie –  z rozliczenia rocznego wyszła mi nadpłata. Przelew pojawił się na moim koncie 10 dni po wysłaniu.  

 

Wypełnianie PIT-a – przychody z Google AdSense

Zabierając się do wypełniania zeznania podatkowego za rok 2010 rozłożyłam przed sobą całkiem pokaźny plik dokumentów, które powinny znaleźć swoje odzwierciedlenie w moim formularzu PIT-36. Kwoty wprawdzie niewielkie, ale tym bardziej nie warto się narażać i je pomijać.
Jednym z takich dodatkowych źródeł moich ubiegłorocznych dochodów są 2 przelewy z Google AdSense za reklamy włączone na blogu. Wprawdzie tu nikt mi żadnego PIT-a nie przysłał, ale przelewy na konto wpłynęły. Jak je rozliczyć? Oczywiście zaczęłam od internetu, ale to co udało mi się wyguglać – wprowadzało jeszcze większy mętlik. Część informacji w sieci odwoływała się jeszcze do rozliczeń w dolarach, część już w euro, ale w międzyczasie jakieś zmiany następowały także w naszym prawie podatkowym. Zasadniczą sprawą była kwestia odprowadzenia zaliczki. Sięgnęłam do źródła czyli zadzwoniłam do Krajowej Informacji Podatkowej i tu natknęłam się na pierwszą niespodziankę: nie ma już takiego obowiązku. Od tego momentu z rezerwą zaczęłam podchodzić do tego co znajdowałam w sieci – wygladało na to, że większość informacji jest już nieaktualna. W ubiegłym, a także na początku tego roku,  w różnych odstępach czasu dzwoniłam tam kilkakrotnie i za każdym razem otrzymując nawzajem wspolne informacje – uznałam je za pewne. Tym bardziej, że odpowiedzi nie były z głowy, ale konsultanci sprawdzali je gdzieś tam w swoich systemach.
Nie wiem jak długo te przepisy będą obowiązywać, ale w rozliczeniu roku 2010 i w roku 2011 zasady rozliczania przychodów z Google Adsense są dla mnie zrozumiałe.

Jako osoba fizyczna (DG założyłam dopiero w tym roku) korzystam tu z formularza PIT-36 wraz z załącznikiem PIT/ZG.
W ustawieniach konta Google AdSense wyszukuję wydane płatności (drukuję je na wszelki wypadek, zeby w razie czego mieć jakąś podkładkę). Do obliczeń biorę kwotę w walucie płatności czyli w PLN. Ponieważ miałam 2 płatności – dodaję je do siebie. W moim przypadku wychodzi to razem 665,69zł. Po odliczeniu 20% jako kosztów uzyskania przychodów otrzymuję:
665,69zł – 133,14zł=532,55zł
Taką kwotę wpisałam do poz. 24 części C formularza PIT/ZG. Jako podatek zapłącony za granicą wpisałam oczywiscie zero. Ponieważ korzystam z interaktywnego formularza aplikacji e-Deklaracje – kwota ta przeniosła się automatycznie do formularza PIT-36 (część H poz.168).
I już. Reszta poszła automatycznie, zmniejszając po prostu moją kwotę podatku.

Wypełnianie PIT-a – dywidenda spółki zagranicznej

Ostatnio moją “ulubioną” lekturą jest wszystko, co jest związane z podatkami. Źródeł jest dużo, często wzajemnie sprzecznych. Nawet niezastąpiony Dr Google plącze się w odpowiedziach. Mam wrażenie, że wynika to nie tylko ze znaczego skomplikowania naszego systemu podatkowego, ale również z faktu licznych zmian i aktualizacji, dodatkowo robiących  z niego niesamowitą gmatwaninę przepisów. W efekcie więc istotna jest nie tylko sama informacja, ale również jej aktualność.
W ubiegłym roku pisałam notki na temat rozliczenia dywidendy spółki zagranicznej. Ponieważ hasło to skierowało na mój blog sporo osób – widać, że problem jest szerszy. Właśnie wypełniam zeznanie roczne za rok 2010, więc postanowiłam uporządkować moja znajomość tematu i opisać jak to robię. Swoje informacje czerpałam głównie z licznych rozmów z Krajową Informacją Podatkową. Miałam to szczęście, że za każdym razem były spójne.

Do końca maja ubiegłego roku byłam pracownikiem Telekomunikacji Polskiej, wchodzącej w skład Grupy Kapitałowej France Telecom. Z automatu uczestnicząc w programie Next Reward otrzymałam 40 akcji FT. Są one notowane na giełdzie w Paryżu, a więc zarządzanie nimi wydaje się być skomplkowane. Firma jednak zadbała o wszystko i całkowicie za moimi plecami  (bez wyrażania zgody czy upoważnień) założono mi konto w banku BNP Paribas w Paryzu. Od wiosny ubiegłego roku zaczęłam znajdować w skrzynce pocztowej informacje z tym związane – jak się logować, wyciągi z konta, zaproszenie na walne zgromadzenie akcjonariuszy itp. Pod koniec czerwca ub.r. na moim koncie osobistym w polskim banku nagle zobaczyłam dziwny przelew z Las Vegas w stanie Nevada – przyszła dywidenda z akcji FT. Od tego momentu zaczęłam sprawdzać czy, jaki i kiedy podatek muszę zapłacić. Tym bardziej, że kilka dni później dostałam rozliczenie z mojego paryskiego banku z informacją o pobranych podatkach we Francji. We wrześniu była podobna akcja – druga część dywidendy. Teraz nadszedł moment, gdy trzeba się z tego rozliczyć. Jak to zrobić? Ja robię to tak:

Konieczny jest PIT-36. Mimo, że są to dochody z zagranicy, to jednak jest to podatek od akcji, więc nie ma potrzeby wypełnia załącznika PIT/ZG. Moje obliczenia wygladają tak:

Przychód z 21 czerwca 2010 to:
40 akcji * 0,80 € dywidendy na akcję = 32€
Od tej kwoty odprowadzono podatek w wysokości 25% czyli 8€. W Polsce powinnam zapłacić 19% podatku z 32€ czyli 6,08€. Przeliczając to na złotówki (tylko taką walutę można wpisać do PIT-a) i przyjmując kurs z dnia poprzedzającego wpływ środków na moje konto wyszło mi:
6,08€ * 4,0732zł=24,77zł

Przychód z 6 września 2010 to:
40 akcji * 0,60 € dywidendy na akcję = 24€
Od tej kwoty odprowadzono podatek w wysokości 25% czyli 6€. 19% podatku od 24€ to  4,56€. Po przeliczeniu na złotówki wychodzi:
4,56€ * 3,9635zł=18,07zł

Dodając obie kwoty podatku:
24,77zł + 18,07zł=42,84zł – otrzymujemy kwotę, którą wpisujemy do poz.197 część K formularza PIT-36.

Polska i Francja podpisały jednak umowę o unikaniu podwójengo opodatkowania, przyjmując poziom 15%. Oznacza to, że część podatku pobranego we Francji można sobie odliczyć. Przeprowadzając obliczenia analogicznie jak poprzednio otrzymujemy:
15%*32€*4,0732zł=19,55zł
15%*24€*3,9635zł=14,27zł
Po dodaniu otrzymujemy kwotę 33,82zł – wpisujemy ją do poz.199 cz.K w PIT-36. 
Kurs € brałam z tabeli NBP – link tu: archiwum kursów średnich NBP
Z moich obliczeń wynika jasno, że w tej pozycji mam niedopłatę w wysokości 9,02zł – w Polsce. Za to we Francji, która pobrała mi 25% zamiast 15% – mam nadpłatę w wysokości 5,6€. Teoretycznie rzecz biorąc – mogłabym wystąpić o zwrot tego nadpłaconego podatku, ale tym razem sobie daruję. Zbyt mała kwota, aby warto było się szarpać.

Podatnik lubi kolejki?

W ubiegłym tygodniu byłam w Urzędzie Skarbowym – potrzebowałam jakieś druczki. Na widok tego co zobaczyłam – zdziwilam się. W urzędzie była olbrzymia kolejka do okienka, gdzie przyjmowano PIT-y. Szczerze mówiąc – nie rozumiem tego.
Domyślam się, że na początku marca swoje rozliczenia podatkowe składają ci, którzy liczą na zwrot nadpłaconego podatku. Każdy chce swoje pieniadze dostać jak najszybciej. Kolejny szczyt będzie pewnie pod koniec kwietnia, kiedy do US ruszą ci, którzy muszą dopłacać. Jaki jest jednak cel składania osobistego składania PIT-u? Tracenia czasu na stanie w długiej kolejce? Na pewno nie chodzi tu o ewentualne spojrzenie urzędniczym okiem na prawidlowość wypełnienia, gdyż przed osobnym okienkiem do informacji w sprawie rocznych zeznań podatkowych były 2 czy 3 osoby. Czy nie prościej jednak wysłać pocztą? Efekt jednak będzie taki sam – papierowe zeznanie podatkowe będzie musiało zostać wprowadzone do komputera. Pokwitowanie nadania listu poleconego do US, z dopiskiem oznaczającym symbol rozliczenia (np. PIT-36 czy PIT-37) ma taką samą wagę jak stempel US na kopii formularza. Warto tu  pamiętąc, że w kontaktach z każdym urzędem mało się liczy, ze “pani w okienku mi powiedziała” – ważne są dokumenty i potwierdzenia na piśmie.

Metodę wysyłania PIT-u pocztą skutecznie stosowałam przez wiele lat. W ubiegłym roku po raz pierwszy spróbowałam drogi elektronicznej i spodobało mi się. Interaktywny formularz na stronie Ministerstwa Finansów
e-Deklaracje
jest naprawdę łatwy do obsługi. Podobnie jak wszystkie wersje programów do rozliczania PIT-ów – też wszystko wylicza sam. Zaznaczenie jakiegoś załącznika powoduje, że aplikacja od razu podstawia jego elektroniczną interaktywną wersję.
Plusem takiego rozwiązania jest to, że po wysłaniu drogą elektroniczną – od razu jest on w systemie komputerowym fiskusa. Omijamy wszystkie kolejki i oszczędzamy czas. Po co więc się męczyć?
Jutro zabieram się za moje podatki – drogą elektroniczną. Polecam.

E-podatki

Po niedzielnych niepowodzeniach w skutecznym wysłaniu drogą elektroniczną rocznego rozliczenia podatków
(pisałam o tym tu: Odpowiedź z bramki e-Deklaracje )
wczoraj udało się. PIT wysłany, mam w ręku UPO czyli Urzędowe Potwierdzenie Odbioru. Cóż, awarie serwerów się zdarzają, a w weekend Ministerstwo Finansów nie pracuje. Nawet dostałam odpowiedź na maila wysłanego na skrzynkę pomocy aplikacji e-Deklaracje i nie była to autoodpowiedź:

Informujemy, że problem z wysłaniem deklaracji był związany z awarią systemu e-Deklaracje. Funkcjonalność systemu została przywrócona.
Przepraszamy za utrudnienia.

Mail podpisany imieniem i nazwiskiem. Budujące, prawda?
W tej chwili mając już doświadczenia praktyczne – polecam każdemu taką formę rozliczenia. Szybko, prosto i wygodnie. Aplikacja jest prosta. Formularz odpowiedniego PIT-a interaktywny, a więc nie ma potrzeby wykonywania obliczeń na piechotę – w odpowiednie rubryki formularza wpisujemy dane, a wszystkie wyliczenia są automatyczne. Część rubryk (np. nazwa i adres Urzędu Skarbowego, województwo, powiat)  są listami wybieralnymi – nie musimy wpisywać ręcznie. Zaznaczenie któregoś załącznika – automatycznie generuje go w aplikacji, przy okazji przenosząc odpowiednie wartości do PIT-a. Pod rubryką umożliwiającą odpis 1% podatku dla OPP – link do aktualnej listy organizacji mających takie uprawnienia. Formularz można drukować, zapisywac, zamykać, ponownie otwierać i wracać do edycji. Oczywiście jest też automat sprawdzający poprawność wypełnienia. W sumie więc to samo – co wiele darmowych (lub nie) programów dołączanych do gazet czy dostępnych w internecie. Plusem jest to – że formularz możemy od razu wysłać i otrzymać potwierdzenie. Odpada bieganie do Urzędu Skarbowego czy na pocztę. Minusem – utrudnienie związane z wspólnym rozliczaniem małżeństw. Nie wchodziłam tu w szczegóły (po śmierci męża rozliczam się jako matka samotnie wychowująca dziecko), ale z tego co wiem – konieczne jest wcześniejsze złożenie jakiegoś upoważnienia w US.

Z spraw ważnych – w celu weryfikacji wpisujemy do formularza kwotę przychodu z ubiegłorocznego rozliczenia. Wpisanie tu błędnej kwoty – spowoduje odrzucenia formularza. Skoro jednak nie korzystamy z podpisu elektronicznego – to jakoś musimy być sprawdzeni, że to my sami wypełniamy PIT. Droga elektroniczną nie można złożyć korekty zeznania – jeżeli juz po wysłaniu odkryjemy pomyłkę – pozostaje nam tylko formularz papierowy.

A tak na marginesie – w tegorocznym rozliczeniu mniejsza jest ulga na dzieci. W rozliczeniu roku 2008 – pełna ulga na jedno dziecko wynosiła 1173,70 zł, a w tym roku – 12 x 96,27zł = 1112,04zł. Różnica nie jest porażająca – 61,66 zł rocznie, ale gdy ktoś ma dzieci więcej i liczy każdy grosz – to się zawiedzie.

W każdym razie – polecam ten sposób rozliczenia. Aplikacja do pobrania i instalacji na stronie Ministerstwa Finansów:

e-Deklaracje

%d