Pakiet antygrypowy
Epidemia grypy u naszych wschodnich sąsiadów trwa. Coraz więcej przypadków pojawia się także u nas. Zasada, że lepiej zapobiegać niż leczyć pasuje tu idealnie, powoli dojrzewam więc do zaszczepienia się przed grypą. W poniedziałęk sprawdzę jakie możliwości oferuje Luxmed (moja firma wykupiła tam pakiet zdrowotny dla pracowników) – może nie wyjdzie tak drogo? Z tego co można znaleźć w sieci – koszt szczepionki na grype sezonową to ok.25 zł, nie jest to więc cena powalająca. Koszty leków na ewentualne powikłania pogrypowe z pewnością będą wyższe.
Niezależnie od tego – kilka dni temu byłam w aptece i kupiłam podstawowe leki zwalczające skutki grypy i przeziębienia. Wzrost zachorowań takze u nas może spowodować jeśli nie wzrost cen, to chociażby kolejki w aptekach. Działam więc wyprzedzająco, gdyż szanse na przetrwanie jesieni i zimy bez kataru są raczej niewielkie.
Oprócz tego mam słoik miodu lipowego (kupiony okazyjnie bezpośrednio od zaufanego producenta). Herbatę z cytryną pijam codziennie. Czosnku nie znoszę w żadnej postaci (moja wątroba odchorowuje nawet niewielką ilość), psychicznie jestem uczulona na sam zapach. Chyba brakuje mi jeszcze soku malinowego – muszę poszukać jakiejś promocji.
A w ramach popularyzacji wiedzy o świńskiej (A/H1N1, nowej, kalifornijskiej, meksykańskiej) grypie – zapraszam tu:
Oswajanie świńskiej grypy
Wiedzy nigdy dość, a skoro można uczyć się za pomocą gry komputerowej – to forma dosyć atrakcyjna, prawda?