Obsługa klienta w McAfee

W jednej z grudniowych notek opisywałam jak firma McAfee na miesiąc przed wygaśnięciem subskrypcji, bez wcześniejszego powiadomienia pobrała mi z karty kredytowej środki przedłużające na kolejny rok moje korzystanie z programu antywirusowego:
Automatyczne odnowienie subskrypcji
Zareagowałam od razu, wypełniłam odpowiedni formularz rezygnacji i poprosiłam o zwrot pieniędzy. I czekałam, czekałam, czekałam na reakcję. I nic. Minął miesiąc, żadnej odpowiedzi nie dostałam, pieniędzy oczywiście też nie.
W końcu ponownie weszłam na stronę McAfee i ponownie zażądałam zwrotu środków. Podałam też numer poprzedniej sprawy, na którą przez miesiąc nie dostałam żadnej odpowiedzi – co nie wydaje mi się poważnym traktowaniem klienta.
Tym razem reakcja była błyskawiczna. Dostałam odpowiedź, że moja sprawa będzie załatwiona i w ciągu 7 dni pieniądze wrócą na moje konto. Wróciły, po 3 dniach.
Jakoś jednak w tym wszystkim zabrakło mi prostego słowa “przepraszamy” – zarówno za automatyczne, bez uzgodnienie sięgania do mojej kieszeni, jak i przez brak reakcji na moją reklamację. Dobrą reklamą to na pewno nie jest.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d