Internetowi nie udowodnią?

Stałam wczoraj w długiej kolejce na poczcie. Czynne jedno okienko, załatwające wszystko od zakupu znaczka poprzez wysłanie paczki do zapłacenia rachunku. Ja miałam w ręku awizo na odbiór przesyłki poleconej, nie miałam więc szansy udania się do innej placówki pocztowej. Zdziwiłam się jednak, że większość osób stojących w kolejce stałam tam po to, aby opłacić rachunki.  W dzisiejszych czasach wydawać by się mogło, że jest tyle róznych możliwości, że akurat długa kolejka do pocztwoego okienka jest raczej ostatnim miejscem do uiszczania opłat. Jak widać jednak nie.
Przesyłkę odebrałam. Były to dokumenty z mojej dawnej firmy z podpisaną zgodą na cesję telefonu komórkowego. Służbową komórkę mam od wielu lat, dostałam ją jeszcze w czasach analogowej Centertela i nawet przechodząc na GSM – nuemr zachowałam. Przyzwyczaiłam się i teraz odchodząc z firmy – chcę zabrać go z sobą. Zgodę dostałam, z podpisanymi dokemntami cesji muszę zgłosić się do najbliższego salonu operatora i tu zaczynają się problemy. Opróćz dowodu osobistego – muszę dostarczyć jakąś opłaconą fakturę związaną z moim miejsce zamieszkania: energia, gaz, telefon stacjonarny czy kablówka. Skąd ja to wezmę? Oczywiście, rachunki dostaję i oczywiście je płacę, ale przecież nie na poczcie. Mam konto w banku Millennium, zdefiniowane numery kont bankowych. Gdy dostaję fakturę do zapłacenia – sprawdzam kwotę i wysyłam przelew przez internet. Oznacza to jednak, że na tych rachunkach nie ma żadnego stempelka poświadczającego zapłatę. Oczywiście, mogę sobie wydrukować potwierdzenie przelewu, ale w treście tego przelewu nie wpisuję nigdy numeru konkretnej faktury, a jedynie numer klienta.
Operator pewnie przewidział taka sytuację, tym bardziej, że sam zachęca do elektronicznych faktur czy polecenia zapłaty. Alernatywnie mogę więc dostarczyć wyciąg z konta (może być internetowy) z okresu ostatnich 3 miesięcy. To rozwiązanie mało mi się podoba. Rozumiem, że pewnie chce się zabezpieczyć przed rozmiatymi oszustami, ale nie widzę powodu, aby udostępniać komuś zupełnie obcemu całą historię moich wpływów i płatności. To już jednak zbytnia ingerencja w moją prywatność. I nie chodzi tu o to, że coś do ukrycia, czego się wstydzę – bardziej chodzi mi tu o zasadę. Co więc zrobić? W przyszłym tygodniu dostanę fakturę z UPC – drogą elektroniczną. Wydrukuję ją i pójdę zapłacić w okienku – mimo wszystko jednak raczej bankowym niz pocztowym. I dopiero udam się do salonu operatora.
A swoją drogą – zastanawiam się jak poradzi sobie moja znajoma, która też odeszła z firmy tez od 1 czerwca i też zabrała z sobą telefon. Mieszka z rodzicami, rachunki za media pewnie są więc na nich. Czy nie ma innego wyjścia niż pokazanie wyciągu z konta? A gdyby nie miała konta – czy nie miałaby szans na zawarcie umowy?  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d