Teraz ja czyli zakładam własną firmę

Nie tak dawno temu pisałam o planowaniu utraty pracy.
Jak zaplanowac utratę pracy?
Życie jednak ciągle przynosi niespodzianki i to, co wydawało się tylko planami na przyszły rok – stało sie faktem. Owszem, tym razem tak naprawdę nie padło na mnie, ten rok mogłam jeszcze przetrzymać. Czasem jednak potrzebny jest jakiś zewnętrzny impuls, żeby podjąć decyzję i zrobić pierwszy krok na niepewnym gruncie. Oznacza to, że pracownikiem korporacji jestem tylko do końca bieżącego miesiąca, a od 1 czerwca – przechodzę na własny garnuszek. I boję się straszliwie, zdając sobie sprawę, że początki mogą byc ciężkie, ale musi mi się udać. Pewnie nie jest to najlepszy moment, gdyż ostatnio padł mi w domu komputer, ale i tak musiałabym coś z tym zrobić. W dzisiejszych czasach nie da sie żyć bez komputera i dostępu do sieci. Tym bardziej, że moje marzenia o przyszłej firmie właśnie z tą dziedziną są związane.
Na początek mam kilka luźnych pomysłów. Muszę je dokładnie przemyśleć i skonkretyzować, ale tu powinnam dac sobie radę. Moim głównym problemem w tej chwili są wszelkie formalności związane z wyborem formy opodatkowania, płatnościami ZUS itp. sprawami. Tu zdecydowanie potrzebuję pomocy.
Może jednak mam szansę ja zdobyć? Kilka dni temu wpadło mi w oczy ogłoszenie o finansowanym ze środków UE programie “Mentoring kobiet w biznesie”.
Mentoring kobiet w biznesie
Jestem w trakcie wypełniania wniosku – muszę go złożyć do 10 maja. Jest tam także możliwość uzyskania dotacji na założenie firmy, ale dla mnie akurat najważniejsze jest zdobycie wiedzy związanej z całokształtem formalbności urzędowych związanych z działalnością gospodarczą. Może mi się uda? Sam projekt wygląda ciekawie i na pewno jeszcze o nim napiszę. Podstawowe warunki spełniam: kobieta, wiek co najmniej 45 lat, mieszkająca na terenie województwa pomorskiego. No i chcę założyć własną firmę.
A póki co – zakładam na blogu nową kategorię: Moja Firma. I będę tam pisać o swoich doświadczeniach związanych z przkształcaniem samej siebie z wysoko wykwalifikowanego pracownika korporacji na bizneswomen.
Może komuś się to przyda?
Trzymajcie za mnie kciuki 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d