Radykalne cięcie kosztów

Jednym z moich ulubionych powiedzonek jest to, że jakąś wadę muszę mieć. Używam go głównie w kontekście palenia papierosów. Nie da się ukryć -nałóg jest nałóg i stanowi to dla mnie poważny problem. Pomijając kwestie zdrowotne, każda paczka papierosów stanowi poważną wyrwę finansową. W czasach kryzysu nie da się tego pominąć. I wprawdzie udało mi się znacznie ograniczyć palenie, ale całkowite rzucenie wydawało mi się nierealne.
Ostatnio jednak zradykalizowałam działania i od 10 dni przeszłam z palenia “analogowego” na “cyfrowe”. Kupiłam e-papierosa i mimo wcześniejszych obaw, doszłam do wniosku, że się to sprawdza. Od tamtej pory spaliłam tylko 3 normalne papierosy. Finansowo nie ma w ogóle porównania – różnica jest znacząca. Nie chcę zapeszać, ale wygląda na to, że mi się uda 🙂
Choć chyba czeka nas korekta budżetu – mój wkład w akcyzę był znaczący, minister Rostowski się zmartwi…

A każdego, kto tu zajrzał przed 28 lutego 2013, proszę o głos na mój blog. Wystarczy kliknąc – to nic nie kosztuje.

KONKURS

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d