Lodówka pusta, trzeba uzupełnić zapasy – wybieramy się więc na zakupy. Czym się kierować? Na co zwracać uwagę? Moje rady to:
- przed wyjściem warto sporządzić listę produktów, które zamierzamy kupić. Podkreślamy te, które są nam niezbędne na już.
- przeglądamy gazetki, stronę intenetową sklepu i szukamy ciekawych promocji i okazji cenowych. W domu zrobimy to na spokojnie, nie poddając się psychozie licznych naklejek i afiszy w stylu “superpormocja”, “najniższa cena” itp. , które wcale nie są żadnymi rewelacjami i w innym sklepie kupimy je taniej
- zjadamy cokolwiek, aby nie wychodzić z domu z pustym żołądkiem. Zakupów nigdy nie powinno się robić będąc głodnym. Kupimy dużo więcej niż chcemy i potrzebujemy i to najczęściej artykułów o krótkim okresie przydatnosci do spożycia.
- zakładamy maksymalną kwotę, jaka przeznaczamy na zakupy i wrzucając kolejne produkty do koszyka – pilnujemy sumy, która juz w nim jest
- nie wierzymy w słowo pisane i każdy produkt sprawdzamy na skanerze. Tylko wówczas mamy pewność, że cena na półce będzie tą samą, którą później zobaczymy na praragonie. Po co nam niemile niespodzianki? A upilnować to przy kasie jest już znacznie trudniej i mamy za mało czasu.
- jeżeli dany produkt występuje w kilku róznych wagowo/ilościowo opakowaniach – przeliczamy wszystko na jednostkę i w ten sposób porównujemy ceny.
Tu pochwała dla “Rossmanna” – na wielkim regale z różnego rodzaju opakowaniami podpasek – przy cenie paczki była dodatkowa informacja o cenie 1 sztuki. Nie wiem, czy tak jest wszędzie (a powinno być w każdym sklepie), ale na gdańskiej Zaspie tak.
I jakos wcale mnie zaskoczyło, ze oferta promocyjna okazała się droższa.
Ponieważ bywa tak rzadko – ćwiczymy liczenie w pamięci lub chodzimy z kalkulatorem. - sprawdzajmy datę ważności na towarach. Warto przy tym pamiętać, że towar świeższy, później wyłożony jest z reguły układany z tyłu lub na dnie. Warto poszperać.
- nawet nie kupując czegoś z podstawowych artykułów – sprawdzajmy ceny. Wiedza, w którym sklepie jest najtańszy olej, a w którym cukier czy proszek do prania moze nam się przydac następnym razem.
- wykładając towary na taśmę – grupujmy je “tematycznie” – tak jak będziemy je pakować. Wrzucenie kubków z śmietaną na dno, a mąki na wierzch – może się źle skończyć.
Tyle na dziś. Zasady te stosuję sama i sprawdzają się. W ciągu miesiąca może sie uzbierać całkiem pokaźna kwota. Grosz do grosza, a kilka ładnych złotówek może się przydać. Szczególnie, gdy budżet napięty, ciagle na coś brakuje i trudno jest cokolwiek odłożyć.