Firmowe cięcie kosztów

Cięcie kosztów w każdej firmie jest działaniem standardowym, wiadomo. Pewne koszty są stałe i nie da się ich zmniejszyć, ale są również takie, które można ograniczyć. Ja postanowiłam się przyjrzeć mojej drukarce i kosztom materiałów eksploatacyjnych do niej. Mam urządzenie wielofunkcyjne HP Deskjet F735. Wprawdzie tonery do niej są stosunkowo tanie (oryginalne HP ok.34zł), ale potrzebne są 2 (czarny i kolorowy), do tego dochodzi jeszcze papier. Stwierdziłam, że pora ograniczyć drukowanie wszystkiego.
Swoją firmową ksiegowość opieram o własną aplikację napisaną w Accessie. W każdej chwili mogę wydrukować całą Księgę Przychodów i Rozchodów (lub tylko potrzebne strony). Faktury zbieram w formie papierowej i wkładam je do segragatora. Część faktur mogłabym otrzymywać drogą elektroniczną, ale oznaczałoby to, że w przypadku kontroli – musiałabym je sama drukować. Skany faktur dołączam do aplikacji. Korzystam z bankowości elektronicznej więc wszystkie potwierdzenia ściągam sobie z systemu w formie PDF-a i bez drukowania dołączam do aplikacji. Oczywiście robię też kopie zapasowe aplikacji.
Ściagnęłam sobie także wersję elektroniczną druku ZUS-DRA. Jeżeli nie ma żadnych zmian – nie trzeba ich składać do ZUS-u, choć trzeba je mieć.  No więc mam – w wersji elektronicznej, jako załączniki w aplikacji. Skończył się I kwartał, przymierzam się do pierwszego rozliczenia VAT-u. W ramach ograniczania kosztów – skorzystam z oryginalnego druku z US, a swoją kopię zamiast kserować – zeskanuję.

A swoja drogą – to tyle się mówi o ekologii i oszczędzaniu papieru. Jak jednak mają sobie radzić przeciętni, prywatni odbiorcy faktur?  Z bankowości elektronicznej przecież nie wszyscy korzystają? Operatorzy telekomunikacyjni czy dostawcy internetu zachęcają do korzystania z faktur elektronicznych. UPC idzie w ogóle na całość i każdemu kto ma internet – faktury udostępnia tylko i wyłącznie w formie elektronicznej. Jak je opłacić? Wydrukować i pójść z nimi na pocztę? A jeśli ktoś nie ma drukarki?  
Firmy tną koszty. Przerzucając je na klientów?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d