Zarabianie w sieci – reklamy kontekstowe

Czy w internecie da się zarobić jakieś pieniądze? Oczywiście, choć tak jak w świecie rzeczywistym – nie polega to na tym, że dostajemy fortunę za nic. Trzeba się trochę napracować, przede wszystkim tworząc wartościową treść i zdobywając czytelników, a i tak dla przeciętnego blogera zyski wcale nie są oszałamiające, tyle co na waciki. Owszem, są wyjątki, ale jest ich mało.
Myśląc o zarobkach na blogu czy na własnej stronie na pierwszy plan wysuwają się reklamy. Możliwości jest tu sporo.

Na pierwszy plan wysuwa się tu oczywiście reklama Google Adsense. Jest to model reklamy kontekstowej. Wyświetlane są reklamy pasujące do treści publikowanej na danej stronie czyli jeżeli np. piszemy o banku – to są duże szanse na to, że pojawi się reklama właśnie banku czy jakieś instytucji finansowej. 
Płatności są naliczane za każde kliknięcie w reklamę – od kilku do kilkudziesięciu eurocentów. Wypłaty są realizowane przelewem na konto, po osiągnięciu na koniec miesiąca kwoty co najmniej 70€.
Samo włączenie reklamy na stronie nie jest problemem. Interfejs jest w miarę prosty, ustalamy wygląd i format reklamy, system generuje kod, który wklejamy na blog czy na witrynę. Zdecydowanie istotniejszym problemem jest tu fakt, że Google ma swoje twarde zasady, rygorystycznie ich przestrzega i praktycznie nie ma odwołania od decyzji. Każdy, kto spróbuje tu kombinować i chcąc zwiększyć zyski, klika w reklamy na własnej stronie czy rozsyła maile do znajomych podając link, prosząc o wejście na stronę i kliknięcie w reklamę, ma duże szanse na otrzymanie bana i to na zawsze. Google kończy współpracę i zamyka konto.
Ja sama mam na swoich blogach reklamy Google. Gdy kiedyś zacięła mi się myszka i kliknęłam sobie w reklamę – na wszelki wypadek od razu zgłosiłam to do Google’a. Tak na wszelki wypadek. Od pewnego czasu swój kanał Youtube też mam powiązany z kontem Google Adsense. Oznacza to, że na publikowanych przeze mnie filmikach też są wyświetlane reklamy, a kliknięcia w nie dopisywane są do mojego konta.

Z tego co wiem podobne rodzaje reklam są również oferowane przez Adkontekst, ale tu nie znam szczegółowych zasad. Pewnie dałoby się poszukać jeszcze innych firm oferujących podobne zasady współpracy.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d