Wzrastające zadłużenie francuskiego fiskusa

Pod koniec czerwca na moim koncie bankowym znowu pojawił się dziwny przelew z Las Vegas w stanie Nevada. Tym razem jednak już nie zastanawiałam się nad tym, czy przypadkiem w chwili jakieś pomroczności jasnej nie zagrałam w jakimś wirtualnym kasynie. Jako dumna posiadaczka notowanych na paryskiej giełdzie 40 akcji France Telecom, podobnie jak w ubiegłym roku, dostałam dywidendę.
Było to do przewidzenia. Większościowym udziałowcem jest tu francuski rząd, a  w dzisiejszych czasach łatanie dziur budżetowych jest praktykowane w wielu krajach. Zgodnie z otrzymaną kilka dni temu informacją z BNP Paribas w Paryżu – na jedną akcję przypada 0,8€ dywidendy. Otrzymałam więc w sumei 32€, ale od razu potrącono mi podatek w wysokości 8€. Niestety, jak to już pisałam w ubiegłym roku – podatek od zysków kapitałowych we Francji to 25%:
Francuski Belka bierze więcej
Jak to rozliczyć w Polsce – już też wiem. W tej chwili nie trzeba robić nic – dopiero przy wypełnianiu zeznania rocznego za 2011 rok:
Wypełnianie PIT-a, a dywidenda spółki zagranicznej
I znowu ten sam problem – w Polsce powinnam zapłacić 19% podatku, Francja pobrała mi 25%, a w ramach umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania mogę odliczyć tylko 15%. Mam więc pełne prawo zwrócić się francuskeigo fiskusa o zwrot nadpłaty w wysokości nadpłaconych 10% podatku czyli o 3,2€. Nawet dokładając do tego 5,6€ z ubiegłego roku i tak chyba nie opłaca się nawet szukać procedury jak to się robi. Póki co – mam więc gest.
Niemniej jednak zadłużenie Francji wzrosło i jakaś rezerwa budżetowa na ten cel pownna być przewidziana. Tym bardziej, że obecnych i byłych pracowników grupy kapitałowej TP jest więcej i wielu z nich ma akcje FT.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d