Październik miesiącem oszczędności czyli startuję…

Kiedyś październik był ogłaszany miesiącem oszczędności. Może to więc dobry moment na założenie nowego blogu? Poświęconego temu, co robię praktycznie codziennie – zakupom. Nie mam tu na myśli biegania po centrach handlowych w poszukiwaniu np. modnych ciuchów. Cóż, moje zycie jest bardziej prozaiczne, a do domu na co dzień przynoszę mleko, masło, bułki itp. Czy będzie to ciekawe dla innych? Cóż, zakładam, że nie wszyscy są rekinami biznesu, a kwestia jak powiązać koniec z końcem wypełnia znaczną część życia znacznej części społeczeństwa. Skoro na wszystko nie starcza – to wyjścia są dwa: zwiększyć przychody lub obciąć koszty. W dobie kryzysu niestety jest tak, że utrzymanie dochodów na bieżącym poziomie może już być sukcesem, trzeba się więc skoncentrować na tym, jak wydawać mniej. I o tym ma być ten blog…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d