Opodatkowany abonament medyczny

Abonament medyczny w wielu firmach stanowi całkiem niezłą formę dodatkowego wynagradzania pracowników. Nie tylko zyskuje się na tym finansowo (leczenie prywatne jest bardzo kosztowne), ale dodatkowo jeszcze – są szanse na to, aby do lekarza trafić w rozsądnym terminie, a nie za pół roku. Jednym słowem – same korzyści. A skoro są korzysci – czy może dziwić fakt, ze zainteresował się nimi fiskus?
Abonament medyczny? Nie, dziękuję
Sprawa jest poważna i dyskusyjna. Skoro skarbówka chce ściągnać podatki – to nie łudźmy się – ma możliwości ich wyegzekwowania. Wiadomo też, że pracodawcy będą starali się jak
największą część tych zobowiązań przerzucić na bezpośrednich beneficjentów czyli pracowników. I tak jak w przypadku bieżących obciążeń – pewnie nie da sie przed tym uciec, tak już w przypadku zaległych zobowiązań może to nie być takie proste i to z kilku powodów.
W mojej byłej firmie też był opłacony abonament medyczny. Dotyczyło to wszystkich pracowników – bez możliwości wyboru. Po prostu pewnego dnia przyszła informacja pocztą korporacyjną, że taki abonament jest dostępny dla każdego pracownika. Poza tym – linki do zasad korzystania i zakresu usług medycznych. Nie było pytania – kto chce skorzystać i jakie ewentualne mogą być tego skutki podatkowe. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że w ramach tego abonamentu są też okresowe badania lekarskie, które z definicji są kosztem pracodawcy, a nie pracownika.
Cóż, ciekawe jak rozwinie się sytuacja. Czy mój były pracodawca zdoła mnie obciążyć kosztami? Całkiem możliwe – wystarczy, że w PIT-11 za bieżący rok dopisze mi odpowiednią kwotę. Jakoś jednak nie widzę możliwości, aby dało się tu wepchnąć zaległe odsetki.
Z pewnością sprawa jest rozwojowa i jeszcze sporo o tym usłyszymy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d