Kolejne konto w tym samym banku. Po co?

Od wielu już lat mam konto osobiste w banku Millennium. Zakładałam je jeszcze w czasach, gdy był to Bank Gdański. Przyzwyczaiłam się i mimo, że obecnie na rynku jest wiele atrakcyjniejszych ofert – jakoś nie planuję zmiany.
Z usług banku korzystam najczęściej przez internet. Ostatnio zauważyłam, że pojawiła się tam nowa opcja – propozycja otwarcia konta internetowego. Z początku ją zignorowałam – korzystając z Millenetu i tak wszystkie przelewy robię drogą elektroniczną. Wydawało mi się, że mam już konto internetowe, ale może się myliłam? Ostatnio bank drogą elektroniczną poinformował mnie, że na koniec lipca kończy się moja promocja bezpłatnego korzystania z konta i zachęcają do założenia konta internetowego. Rzeczywiście, w ubiegłym roku przyznano mi taką promocję – w nagrodę za aktywne korzystanie z obsługi internetowej.
W tej sytuacji zainteresowałam się kontem internetowym i zaczęłam sprawdzać szczegóły.

konto internetowe Millennium

  

Oferta wygląda zachęcająco, ale przecież ja już mam konto. Zadzwoniłam więc na infolinię banku w poszukiwaniu tego, co drobnym druczkiem. Znalazłam? Przede wszystkim dowiedziałam się, że to nowe konto internetowe będzie osobnym, niezależnym kontem.  Mogę wystąpić o powiązanie mojej karty kredytowej z tym nowym kontem, ale bank nie musi się zgodzić i raczej takich zgód nie wydaje.
Co jednak mogłabym zyskać? Przelewy miałabym za darmo, teraz płacę 50 gr za każdy przelew. Od sierpnia zacznę też płacić za prowadzenie konta – 7zł miesięcznie. Problem jednak w tym, że i tak będę płacić, nawet po założeniu tego konta internetowego. Nie mogę zrezygnować z konta obecnego ze względu na kartę kredytową, a poza tym – w zbyt wielu miejscach musiałabym podawać zmianę numeru konta. Wszystkie pozostałe opcje konta mam już obecnie. Jednym słowem – zupełnie mi się to nie opłaca i nie skorzystam z oferty. Po co mi kolejne konto bankowe, tak naprawde niewiele rózniące się od tego – co już mam?
Ciekawe, jak ta akcja banku Millennium wypadnie w statystykach. Ile osób da się skusić? Wystarczy tylko kliknąć i już. Wskaźniki ilości założonych kont z pewnością wzrosną – będzie można pochwalić się sukcesem. Tylko czy wciskanie klientom takich kont ma głębszy sens?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d