Emerytura na całą wieczność

Październik dobiega końca. Powoli staje się już tradycją, że na kilkanaście dni przed Zaduszkami wyciągam z pocztowej skrzynki adresowany do mojego męża list. Zmarł 5,5 roku temu…
Nadawcą listu jest Pracowniczy Fundusz Emerytalny Telekomunikacji Polskiej, w którym już w 2006 roku, po przeprowadzeniu sprawy spadkowej, konto zostało zlikwidowane.
Dwa lata temu przyszedł list, też adresowany na mojego zmarłego męża. Otworzyłam i dowiedziałam się, że na koncie ma emerytalnym ma coś ok.20zł. Zadzwoniłam tam i poprosiłam o wyjaśnienie – jakim cudem na koncie osoby zmarłęj – mogło cokolwiek przybyć. Okazało się, że wynika to z jakichś rozliczeń z ZUS, któy najpierw coś tam pobrał, potem musiał oddac i stąd ta kwota. Na pytanie – dlaczego pismo zostało wysłane do osoby zmarłej, a nie do mnie czy syna jako osob uposażonych i likwidujących konto – odpowiedzi nie uzyskałam. Jedno trzeba przyznać, że na skutek mojej interwencji  – zadzwonił do mnie z przeprosinami wiceprezes PFE. 
Cóż, nie myli się ten kto nic nie robi, ktoś coś przeoczył i poszło. Bywa. Żeby było prościej – uzgodniłam, że zrzekam się swojej części na rzecz syna, pocztą korporacyjną (byłam jeszcze wówczas pracownikiem TP SA) przesłałam odpowiednią informację i zapomniałam o sprawie.Przypomniałam sobie o sprawie rok temu, gdy pod koniec października znowu wyjęłam adresowany na mojego zmarłego męża list z PFE TP SA. Nie otworzyłam go, tylko włożyłam do większej koperty i dodając własne pismo poprosiłam o nieprzysyłanie korespondencji na adres osoby zmarłej – o czym fundusz wie, gdyż posiada wszystkie niezbędne dane osób uposażonych, a sama sprawa była wyjaśniana już rok temu.
Pośmiertny program emerytalny
Przez rok nie było kompletnie żadnego odzewu. A kilka dni temu wyjęłam ze skrzynki kolejny list z PFE TP SA…. Nie wiem, czy nie popełniłam jakiegoś przestępstwa – w końcu nie jestem adresatem, ale otworzyłam. Dowiedziałam się, że na koncie mojego zmarłego męża jest zgromadzona kwota 29,55zł.

Skoro nic nie pomaga – może pora podać zmianę adresu? Na adres cmentarza i numer kwatery? Co ciekawe, gdy w maju tego roku byłam w kadrach, przy okazji poprosiłam o sprawdzenie jaki jest stan tego konta. Dowiedziałam się, że w systemie go nie widać.
Czy ktoś ręcznie generuje więc te listy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

%d