O tym, że śmieci warto i trzeba segregować, wiadomo. Wprawdzie ostatnio nie jest to łatwe, gdyż z tekstyliami jest jednak sporo zamieszania, ale z całą resztą już się sobie jednak radzimy.
Choć dla mnie zawsze problemem było wyrzucanie starych rachunków, recept i wyciągów bankowych i innych świstków z danymi osobowymi. Trochę się tego nazbierało, a jakoś trudno mi je wrzucać po prostu do makulatury. Nigdy nie wiadomo, czy i gdzie nie zaczną fruwać po okolicy. Po co mi to?
Do tej pory po trochu rwałam je na małe strzępy, ale to jednak mało efektywne działanie. Kilka miesięcy temu zmobilizowałam się i kupiłam sobie w końcu niszczarkę.
Nic wielkiego, prosta i niewielka niszczarka domowa, ale bez problemu spełnia swoją rolę. Cena przystępna, a ja w końcu mogę spokojnie uporządkować swoje papiery . Naprawdę jestem zadowolona.
Polecam każdemu:
Biurowa i szkolna niszczarka BEKO
Teraz sukcesywnie wyrzucam stare papiery, które na pewno już się nie przydadzą do niczego. Pocięte w niszczarce mieszam i wrzucam do kartonu z inną makulaturą.
Makulaturę zawsze wrzucam do kartonów (sporo zakupów robię w internecie i zawsze jakiś mam w domu), usuwam etykiety i tak załadowane wrzucam do niebieskiego kontenera na śmieci. Jedynym problemem były tylko etykiety na kartonach. Owszem, większość daje się oderwać, ale zdarzają się i takie, które są naprawdę mocno przyklejone. Na szczęście ostatnio zupełnie przypadkowo trafiłam w internecie na pomysł jak sobie z tym poradzić. Wystarczy taką etykietę przetrzeć np.płynem do dezynfekcji czy zwykłym zmywaczem do paznokci. Sprawdziłam, faktycznie działa.
Wypróbowałam, używając małego papierka do dezynfekcji – faktycznie, pięknie ściera.
Polecam.



TREFL Puzzle Wesoły Bluey
